Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Duennheit
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Śro 14:32, 12 Lip 2006 Temat postu: Pechowe, obciachowe itp sytuacje z Waszego życia. |
|
|
Pechowa Nie da się zapomnieć: wracałam z PRLive z Katowic z Weronką. Na przystanku czekałyśmy jakieś 30 min i tramwaju jak nie widać tak nie widać. W końcu wsiadłyśmy i happy, że zaraz bedziemy w domu nie zauważyłyśmy, że robi się pusto. Jechałyśmy w całkiem inną strone niż powinnyśmy i dojechałyśmy do.... zajezdni.
Wracając z innego koncertu (tym razem z Zabrza) w tramwaju natknęłyśmy sie na skinheadów. Jakby tego było mało autobus, który był podstawiony w połowie trasy odjeżdżał za godz w związku z czym musiałyśmy z buta cisnąć do Bytomia o 1 w nocy.
To się nazywa mieć "szczęście"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Duennheit
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Śro 14:36, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
A jeszcze mi się przypomniało jak wracałyśmy ( z Weronką of course i jak zwykle tramwajem) i zamiast do 7 weszłyśmy do 17 i wyszłyśmy w całkiem obcym nam miejscu. Była zima i jak zwykle noc a my stałyśmy same z posągiem jakiegoś neptuna... Wybuchnęłyśmy śmiechem ale jak się potem okazało gdzie jesteśmy ( Lipiny) to nie było śmieszne. Największa chyba menelnia na śląsku. Przykleiłyśmy się do jakiś staruszek i jakoś udało nam się dotrzeć do celu.
Proponuje nikomu nie wyruszać z nami w żadne trasy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Weronka
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Koszęcin
|
Wysłany: Śro 15:22, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
No cóż mamy talent... Więc lepiej z nami nie podróżować
A jeśli chodzi o obciach...hmmm...Przpomina mi się tylko jeden (chociaż to nie ja byłam obiektem pośmiewiska)
Kiedyś z kumplami wybrałam się na przejażdżke rowerową.Wszystko było ok do momentu, gdy mój kumpel zauważył "fajne laski"(tzw. lalki barbie). Więc chcąc się przed nimi popisać chciał zrobić jakiś tam trick na rowerze i...WYRŻNĄŁ ORŁA A przy okazji przetargały mu sie spodnie (w czułym miejscu) i bokserki.. Polewka nieziemska...Dla kumpla obciach stulecia...a dziewczyn nie poderwał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duennheit
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Śro 15:35, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Z obciachów to pamiętam w-f jeszcze w szkole podstawowej. Miałyśmy ( tylko dziewczyny z klasy) w-f na boisku no i przyszła grupka chłopaków no i jeden szpan przed kumplami, że zrobi szpagat. Koleś tak sie starał, że nagle pękły mu gatki no i wszyscy widzieli jego majtki. Krótko trwało bo biedny chłopak uciekł
No a mój obciach, też jeszcze z podstawówki, jak kończyliśmy lekcje zawsze chodziliśmy na taką wielką kałuże ( oczywiście zamarzniętą) i ślizgaliśmy się. No i przyszła kolej na mistrza -> wbiegłam na lód i zaliczyłam taką glebe, że aż czapka spadła mi z głowy. Przez jakiś tydzień miałam wrażenie, że wszyscy wiedzą o moim upadku i dziwnie sie na mnie patrzą. Na szczęście to podstawówka była i teraz już nikt nie pamięta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Weronka
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Koszęcin
|
Wysłany: Śro 15:42, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Z moich obciachów to przypominaja mi się zeszłoroczne wakacje...
Byłam z koleżankami na basenie i postanowiłyśmy sobie pograć w siatkówke...Dzień prędzej kupiłam sobie nowe bikini, ale nie zauważyłam tego, że zapięcie z tyłu jest troszke lużne...No i stało się..Góra stroju odpieła mi się
Naszczęście szybko to zauważyłam i pobiegłam za samochód naprawić szkode....Naszczęście nikt oprócz jenej mojej kumpeli tego nie zauważył...
A innym dziewczynom radze: jak kupicie nowy strój to najpierw go przetestójcie go, bo nigdy nie wiadomo co może się wydażyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PrzemAs
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Czw 0:06, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Pechowa sytuacja? Ja przebiję chyba wszystkich: będąc małym szkrabem (ok. 6-7 lat) czułem pociąg do wszelkiego typu strzelb, pistoletów i innych tej maści urządzeń. Razu pewnego zdarzyło się, że mój ojciec zostawił na stole lutownicę nieszczęśliwie podłączoną do kontaktu. Jako, że większość z Was zapewne wie, że lutownica ma kształt giwery, domyślacie się, że natychmiast wpadła ona w moje kilkuletnie rączki. Pech jednak chciał, że znajdowałem się zbyt blisko zasłonki, no i fru - minęły może 3 sekundy, a zasłonki już nie było.
Do tej pory nie wiem, jak to się stało, że nie zajęła się jeszcze firanka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arek
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sieradz
|
Wysłany: Pią 1:18, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
hmmm...na ten temat moglbym napisac ksiazke. Dzis jednak opowiem jedna historyjke, ktorej bohaterem jestem oczywiscie Ja i pani X (od geografii). Pewnego milego dnia stalem z kolegami na szkolnym korytarzu podczas przerwy. Podeszla do mnie pani X ( nie bede wymienial nazwiska) i spytala " Ty na Spychalskiego mieszkasz, nie?" Potwierdzilem. Kiedy myslalem, ze pani X oddalila sie ode mnie na odleglosc bezpieczna, postanowilem wyjasnic chlopakom o co jej moglo chodzic. " Bo wiecie...ona do mojego sasiada czesto wpada. rozumiecie?...niby ma meza, ale..." Wtedy odwrocilem sie i ujrzalem pania X stajaca 2 metry obok mnie. Nie jestem pewien, czy slyszala, co mowilem. Chociaz sadzac po jej pozniejszym zachowaniu...raczej slyszala
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duennheit
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Pią 12:54, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja miałam w gimnazjum faceta z muzyki, który słyszał dosłownie wszystko i chciał nam kiedyś zaprezentować jakiś utwór no i włączył płyte. Ja siedziałam ( jak zwykle) w ostatniej ławce i szeptem powiedziałam do koleżanki obok " co to k***a za country" na co facet z drugiego końca "Justyna to nie jest żadne country " Do tej pory nie wiemy jakim cudem to usłyszał. No cóż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duennheit
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Pią 15:53, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Jeszcze mi się przypomniała kłótnia dwóch kumpli ( R.W i D.K). D.K po dosyć długiej wymianie zdań odwórcił się i odszedł na co R.W krzyknął "ale z ciebie palant!" na co D.K " sam nosisz pieluchy!" Mieliśmy wtedy ok. tygodniowy ubaw
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arek
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sieradz
|
Wysłany: Nie 17:35, 30 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
hmm...wlasnie wrocilem ze Ślesina...oczywiscie nie wrocilem caly:/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
truscava
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warlubie
|
Wysłany: Pon 3:59, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
PrzemAs- już widzę minę mamy na widok tej zasłonki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PrzemAs
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Pon 18:54, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
A ja wolę sobie nie wyobrażać, na szczęście nie pamiętam czy dostałem w tyłek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mar
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 21:05, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
A moja obciachowa sytuacja...hmmm jak bylam troche mlodsza i chodzilam do podstawowki jesio to nosilam wlosy na zapale obciete...i jak szlam sobie do szkoly zima w czapeczce to pani z wnusiem malym obok mnie przechodzila i powiedziala do wnusia patrz nawet chlopczyk chodzi z czapka na glowie hliiiipppp hlliiiipppp mam do tej pory uraz... :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duennheit
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Wto 20:26, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj rozbawiłam towarzystwo
W pewnej klasie mamy takie dziwne ławki -> krzesła i do tego przymocowany jest blat... no i wychyliłam się do mojej koleżanki
(żeby skomentować nauczycielkę of course ) a że nie wiedziałam, że
ławka ma źle wyważony środek ciężkości(jak to skomentowała owa nauczycielka) to zaliczyłam glebę razem z całą ławką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sieradz :)
|
Wysłany: Wto 20:17, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Chyba najgorsze przypały mam po pijanemu. Kiedy nie do końca pamiętam, co się do końca działo ; ).
Pamiętam jak pewnego majowego dnia krzyczałam głośno sprośne rzeczy na temat mojego byłego. Niestety słyszał to.
Albo kiedy pewien chłopak zapragnął mnie pocałować w usta, zwymiotowałam na niego pianą.
Dość nieprzyjemnie :/ xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|